Co prawda nie jestem takim purystą, jak większość z pozostałych uczestników wyzwania i pewnie użyję dużej części z tych modeli w jakiś sposób, ale jakoś głupio mi zacząć od malowania plastikowych wojowników klanowych.
Zastanawiałem się jeszcze, czy nie zrobić oddziału tzw. barył, czyli 5 edycyjnej krasnoludzkiej wersji ataku klonów. Pomysł sam w sobie wydał mi się OK, gdyby nie to, że mam ich już prawie gotowych, a zacząłem ich malować przed wyzwaniem. Przypominam, że moim zboczeniem jest malowanie skrzywdzonych i zaniedbanych figurek, w celu dania im szansy na drugie życie :)
Stan pierwotny:
Stan po renowacji:
Ci wojownicy zapewne i tak dołączą do Klanu Szarej Skały, kiedy tylko zmobilizuje się do zrobienia im podstawek i tarcz, ale nie będę ich wliczał do wyzwania.
Żeby natomiast wykorzystać energię i zapał, który zawsze na początku jest największy, zamówiłem masę metalowych żołnierzyków na serwisach aukcyjnych :P
A ponadto wziąłem się za katapultę:
Solidny WIP.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz