No dobra, dostałem od Tytusa zasady:
Start: 1 listopada 2018
Koniec: Październik 2019 /tu terminem końcowym będzie
Oldhammer Weekend PL, termin jeszcze nie konkretny/
1. 1.11.2018
- 31.01.2019
2. 1.02.2019
– 30.04.2019
3. 01.05.2019
– 31.07.2019
4. 01.08.2019
– październik 2019
O co chodzi?
Rozpiska nie musi być super akuratna, może być raczej
luźnym spisem punktowym figurek które macie zamiar zebrać i pomalować w ciągu
roku. Rozpiska może ewaluować – wiadomo
rok to dużo czasu i koncepcja może się lekko zmienić
Następnie wybieracie 500 punktów z tej rozpiski i
deklarujecie że pomalujecie je w nadchodzącym kwartale.
Zadeklarowane punkty to już tak na sztywno. Co zadeklarowane
to musi być pomalowane, bez wymówek do końca kwartału.
Za pomalowanie etapu przewidujemy małe nagrody, mające
mobilizować do dalszej wytężonej pracy. :P
Za nie wywiązanie się wywozimy z imprezy na taczkach:) Game over.
Co jeszcze?
Generalnie chodzi o to by prowadzić dziennik malowania.
Na pierwszy rzut każdy z uczestników powinien opisać jaką armię wybiera, dlaczego, dopisać w miarę możliwości jakiś mały fluff. Opublikować rozpiskę, lub wypisać figurki jakie będzie malował w ciągu roku /tutaj rzecz jasna elastycznie/.
Za nie wywiązanie się wywozimy z imprezy na taczkach:) Game over.
Generalnie chodzi o to by prowadzić dziennik malowania.
Na pierwszy rzut każdy z uczestników powinien opisać jaką armię wybiera, dlaczego, dopisać w miarę możliwości jakiś mały fluff. Opublikować rozpiskę, lub wypisać figurki jakie będzie malował w ciągu roku /tutaj rzecz jasna elastycznie/.
Jeżeli posiadacie blogi – to właśnie powinien być
pierwszy wpis dotyczący naszego challengu. Dodatkowo zamieszczamy linki do
blogów wszystkich uczestników. Jak toś bloga nie ma – to wrzucać w rożne social
media, grupy na facebooku itd.
Tak czy inaczej pierwszy wpis do dziennika proszę o
podesłanie mnie. Ja bym chciał wrzucić to wszystko do siebie na bloga. Możecie
to zrobić też na swoich blogach rzecz jasna.
Następne wpisy
Co kwartał powinny się w dzienniku wyzwania dwa wpisy od
każdego z malarzy.
Koniec gry
1. Początek
kwartału. Deklarowane figurki i fotka gołych ludzików. Plus opis, fluff
opcjonalnie
2. Koniec
kwartału. Pomalowane figurki i małe podsumowanie.
Koniec gry
Jeżeli któryś z nas się wysypie, trudno. Szkoda, ale mały
public shaming zrobimy, bo to część konwencji;)
Za ukończenie etapu – przewidywane małe nagrody. Co to
będzie – jeszcze nie wiemy, ale coś z Adamem wymyślimy. Na koniec wiadomo – coś
extra. Ale tym to się później będziemy martwić bo to za rok:)
No i co by tu nie mówić chwała jest nieskończona. W
annałach malarskich zapisujecie się na wieki:)
Na koniec spotykamy się i gramy tymi armiami. Najbardziej
optymalny byłby ku temu Oldhammer Weekend, ale o tym później.
Co do malowania
Ja dodatkowo mam zamiar upiec dwie pieczenie na jednym ogniu, bo zobowiązałem się, że pomaluje zapomniane i nieco zaniedbane przez lata figurki mojego serdecznego przyjaciela Przemysława Preissa.
Ma to plusy i minusy
Plusem jest to, że inaczej niż chłopaki ja te figurki mam w pudlach w warsztacie :) wiec nie musze się martwić zakupami, poszukiwaniem chłopków i tym podobne.
Minusem z kolei jest to, że inaczej niż chłopaki ja te figurki mam w pudlach w warsztacie :) - jestem ograniczony tym co mam, wodzy wyobraźni top ja nie popuszczę, no i niektóre modele są dużym wyzwaniem bo są po prostu no... nieładne (chociaż po tym, jak zobaczyłem Blood Crusherów Tytusa, wiem ze to żadna wymówka).
Wiadomo że na przypadkowych ludzi nie trafiło. Wszyscy
wiedzą co to znaczy ładnie malować i wszyscy z nas robią to zajebiście. Figurki
malujemy, modelujemy i cackamy się nad nimi najbardziej jak możemy.
Ja dodatkowo mam zamiar upiec dwie pieczenie na jednym ogniu, bo zobowiązałem się, że pomaluje zapomniane i nieco zaniedbane przez lata figurki mojego serdecznego przyjaciela Przemysława Preissa.
Ma to plusy i minusy
Plusem jest to, że inaczej niż chłopaki ja te figurki mam w pudlach w warsztacie :) wiec nie musze się martwić zakupami, poszukiwaniem chłopków i tym podobne.
Minusem z kolei jest to, że inaczej niż chłopaki ja te figurki mam w pudlach w warsztacie :) - jestem ograniczony tym co mam, wodzy wyobraźni top ja nie popuszczę, no i niektóre modele są dużym wyzwaniem bo są po prostu no... nieładne (chociaż po tym, jak zobaczyłem Blood Crusherów Tytusa, wiem ze to żadna wymówka).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz